ednym z najbardziej powszechnych, ale nieuświadomionych frazesów w ludzkim słowniku, jest przekonanie o wyższości i niszczycielskiej mocy natury. Naturalne i całkowicie wolne od człowieka procesy geologiczne, tektoniczne oraz atmosferyczne, doprowadziły do powstania tak imponujących miejsc jak Himalaje czy Wszechocean.

Alpejskie wypiętrzenia czy afrykańskie stepy i pustynie, to w ogromnej mierze dowód na nieubłaganą moc natury, która cierpliwie na przestrzeni tysięcy lat była w stanie uformować i ukształtować absolutnie dowolne twory. Do jednych z bardziej spektakularnych i przemawiających do wyobraźni należą bez wątpienia Oceany, a w nich wielkie szczeliny i depresje, z których największa liczy ponad jedenaście tysięcy metrów – na takiej głębokości człowiek mógłby zbadać unikalne środowisko i niebywałe okazy zwierząt, ale nie jest jeszcze w stanie bezpiecznie tam dotrzeć.

Wpływ Oceanów na klimat globalny jest nie do przecenienia – prądy morskie są w stanie utworzyć z żyznego regionu prawdziwą pustynię, jak to miało miejsce na południu Afryki, lub drastycznie podnieść średnie temperatur w tak chłodnym regionie jak Skandynawia. O wielkości natury świadczą jednak także wodospady, które zwłaszcza w ostatnich latach stały się absolutnie najbardziej ciekawym i popularnym miejscem wypraw turystycznych. Jeśli w jakimś regionie znajduje się wodospad, jego skuteczne wykorzystanie do celów turystycznych powinno być absolutną podstawą każdej strategii dla miasta czy gminy. Największe i najpopularniejsze wodospady jak Niagara nie potrzebują najmniejszej reklamy – dzięki samej obecności w dziesiątkach filmów, seriali, obrazów, książek i teledysków, ludzie nie mający możliwości bycia tam w rzeczywistości i tak mogą dość skutecznie wyobrazić sobie ogrom wody, która spada dziesiątki czy setki metrów w dół.

Dzięki tysiącletnim procesom wypiętrzeniowym i powstawaniu uskoków tektonicznych, oraz za sprawą niesamowitej mocy ciśnienia generowanego pod masywami górskimi, możliwe jest nieustanne generowanie tysięcy ton wody, która następnie znajduje ujście bez względu na rodzaj skały. Niszczycielska moc spiętrzonej w górach wody sprawia, że całe górskie zbocze zostaje na przestrzeni tysięcy lat wyprofilowane i stworzenie swoistego koryta rzecznego. W miejscach o najmniejszej sile oporu powstaje wyłom, z którego następnie regularnie spływają tony wody.

W większości wodospadów woda nie płynie przez cały rok, a wyłącznie w sezonach, które ze względów atmosferycznych pozwalają na zebranie odpowiedniej ilości wody w masywie górskim. W suchych sezonach bez wątpienia wodospady nie są tak oszałamiającą atrakcją turystyczną, ale istnieje kilka wysuszonych wodospadów, które doskonale obrazują wielkość gór lub płyt tektonicznych, jakie musiały się wypiętrzyć, aby w ogóle powstały odpowiednie geologiczne i hydrologiczne warunki do powstania takiego tworu. Miejsce, w których są czynne wodospady, przeważnie gwarantują bardzo duże obroty w hotelach, restauracjach i przede wszystkim – usługach turystycznych pozwalających dostać się jak najbliżej się tylko da.